Recenzja: Bogaty albo biedny…

T. Harv Eker

Bogaty albo biedny – po prostu różni mentalnie

Wydawnictwo: Wydawnictwo Studio EMKA

Okładka - Eker

Ogólna charakterystyka

Autorem książki jest Kanadyjczyk, który po kilkunastokrotnych próbach, stworzył biznes (sklepy fitnessowe), który przyniósł mu miliony. Ich utrata na skutek złego zarządzania zmusiła go do analizy powodów, co z kolei doprowadziło do wniosków na temat związków myślenia z zarabianiem pieniędzy oraz stanem posiadania, czym dzieli się w „Bogaty albo biedny: po prostu różni mentalnie”.

Książka jest praktycznym i dynamicznym podręcznikiem finansowym. Dynamicznym, bowiem nieustannie angażuje do refleksji, zadaje dużo pytań i wymusza zastanowienie. Nie jest to książka, którą można by pasywnie przeczytać i nie zmienić nic. Można dzięki niej określić powody swojego stanu posiadania i zidentyfikować swoje przekonania dotyczące pieniędzy: stwierdzić, które blokują przed zarabianiem lub powodują nadmierną konsumpcję. Po znalezieniu wąskich gardeł czy problemów, łatwo jest poprawić swoją sytuację materialną.

W książce pada wiele myśli, z którymi nie każdy jest się w stanie zgodzić. Osoby reaktywne zostaną niejednokrotne zaproszone do zmierzenia się ze swoimi przekonaniami, stwierdzeniami takimi jak „ludzie mają tyle pieniędzy z iloma są w stanie sobie mentalnie poradzić.”.

 

Język i struktura

Bogaty albo… napisany jest przystępnym i zrozumiałym językiem, dzięki czemu szybko się go czyta. Pewne myśli sformułowane są na różne sposoby, dzięki czemu można zanurzyć się w nich i efektywnie je zgłębić. Użyty styl to swobodny dialog autora z czytelnikiem, co przyjemnie angażuje i daje poczucie zainteresowania.

Ważne myśli podkreślone są jako tzw. Zasady Bogactwa, co można odebrać jako tani trik językowy, ale same myśli nie są oczywiste dla każdego. O ile np. w Bogaty ojciec, biedny ojciec narracja prowadzona jest w formie opowiadania, którego bohaterom możemy się przyglądać, to tutaj czytelnik sam czuje się (i jest) bohaterem.

Wiedza przedstawiona jest w sposób barwny i nie ma charakteru wykładu czy wymuszonej lekcji. Pojawiają się historie z życia autora i innych osób. Zróżnicowanie treści zapewnia, że książka nie nuży.

Ciekawa jest kompozycja – nie ma spisu treści i sztywnego podziału na rozdziały. Książka prowadzi przez kolejne przemyślenia dotyczące pieniędzy bez narzuconej struktury. Są liczne Zasady Bogactwa oraz Deklaracje – czyli krótkie ćwiczenia w postaci afirmacji do przeprogramowania swoich szkodliwych przekonań na temat finansów.

 

Efekt WOW!

Książka wywołała u mnie intensywny efekt WOW na różnych płaszczyznach. Po pierwsze, dużo zobaczyłem w niej siebie – odkryła przede mną moje własne przekonania, dzięki czemu mogłem natychmiast (jeszcze w trakcie czytania) zmieniać swoje myślenie i budować nowe przekonania, które już po niedługim czasie przełożyły się na pierwsze decyzje finansowe.

Poczucie własnej sprawczości pomogło mi także na innych płaszczyznach. W Bogaty albo… jest wiele stwierdzeń, które wymuszają zastanowienie, chociażby np.:

„Pójdźmy dalej. Czy jesteś nastawiony na odkładanie czy na wydawanie pieniędzy? Czy jesteś zaprogramowany na dobre czy na złe zarządzanie swoimi pieniędzmi? Czy jesteś nastawiony na wybieranie dobrych czy złych inwestycji? Być może myślisz: „W jaki sposób to, czy zarabiam na giełdzie lub na rynku nieruchomości, może zależeć od mojego schematu finansowego?” To proste. Kto wybiera określone akcje lub nieruchomości? Ty to robisz. Kto decyduje, kiedy je kupić? Ty decydujesz. Kto decyduje, kiedy je sprzedać? Ty decydujesz.”

Książka na szczęście nie jest pustym motywatorem pełnym nadmuchanych idei „bądź bogaty, you can do it”. Wręcz przeciwnie. Podane jest nawet zastrzeżenie:

 

[idea]ZASADA BOGACTWA: Jeśli twoja motywacja, żeby zdobyć pieniądze lub odnieść sukces, wynika z niekorzystnego dla ciebie źródła, takiego jak lęk, złość czy potrzeba sprawdzenia się, pieniądze nigdy nie przyniosą ci szczęścia.[/idea]

 

Pozycję wyróżnia mocna treść w temacie ważnym dla każdego, przedstawiona w lekkostrawny, ale angażujący sposób. Wielkim plusem jest to, że jest praktyczna – natychmiast dotyka myślenia, a zaproponowane działania czy pytania angażują do zmiany przekonań. Autor dodatkowo przypomina:

 

[idea]Programowanie prowadzi do myśli, myśli prowadzą do uczuć, uczucia prowadzą do działań, działania prowadzą do wyników. [/idea]

 

Dodatkowo, jest to książka, do której można i warto wracać, bo każde czytanie to nowe odkrycia. W miarę jak się ewoluuje, to zadawane pytania będą kończyły się innymi odpowiedziami, co może ułatwić śledzenie własnych postępów oraz śledzenie ścieżki rozwoju. Sam autor także zachęca do wracania do książki.

 

Wartość dla Ciebie

Bogaty albo biedny pokazuje to, co jest w tytule: różnice pomiędzy jednymi a drugimi. Dzięki niej, zobaczysz dlaczego jesteś w grupie, w której jesteś – i widząc myślenie innych grup, zobaczysz co Cię od nich różni. Przyjemna lektura z angażującymi pytaniami i działaniami jest w stanie przynieść szybkie i istotne zmiany w Twoim myśleniu i działaniu. Im gorzej wykorzystujesz swój potencjał finansowy, tym więcej zyskasz na jej przeczytaniu.

 

Chcesz kupić?

Bogaty albo biedny to podręcznik do mentalnej pracy samodzielnej, rozwijającej inteligencję finansową. Można ją zamówić np. w księgarni internetowej Tolle.pl.